PROFESJONALIZM
Mam świadomość faktu, że zdrowie, sprawność i dobrostan są jednymi z najważniejszych obszarów w życiu człowieka. Mój zawód wiąże się z dużą odpowiedzialnością, dlatego systematycznie się dokształcam i z zaangażowaniem uczestniczę w szkoleniach, warsztatach i konferencjach naukowych.
Regularnie zapoznaję się z literaturą dotyczącą problematyki, z którą zgłaszają się do mnie klienci. Do każdej sesji starannie się przygotowuję.
DYSKRECJA
Informacje, którymi klienci dzielą się ze mną w gabinecie objęte są ścisłą tajemnicą zawodową. Tajemnica ta może być unieważniona jedynie w sytuacjach ściśle określonych przez prawo (np. gdy poważnie zagrożone jest czyjeś zdrowie lub życie).
AKCEPTACJA
Jestem świadoma różnorodności ludzkich doświadczeń, przeżyć i zachowań.
W swojej pracy potrafię odłożyć na bok moralny osąd – możesz czuć się akceptowany i szanowany bez względu na swoją tożsamość, poglądy, wyznanie, orientację seksualną itd. Każdy problem, który jest ważny dla Ciebie (choćby wydawał się błahy, śmieszny lub niewiele znaczący) – jest ważny również dla mnie.
„Jesteśmy depozytariuszami sekretów. Każdego dnia pacjenci zaszczycają nas swymi tajemnicami – często tymi, których nigdy przedtem z nikim nie dzielili. Zyskujemy w ten sposób zakulisowy widok na kondycję ludzką odartą z ozdób, odgrywanych ról, brawury czy scenicznego pozerstwa. Czasami te sekrety mnie palą. (…) Inne pulsują we mnie i przywołują ukryte, dawno zapomniane wspomnienia i impulsy. Kiedy indziej smucę się, widząc, jak wstyd i nieumiejętność przebaczenia samemu sobie mogą niepotrzebnie zmarnować komuś całe życie.
Powierzone sekrety są jak rozjaśniające okulary, przez które widać świat bez tylu zniekształceń, zaprzeczeń, iluzji – widać rzeczy takimi, jakimi są.
Wszystkim nam ciążą bolesne sekrety – poczucie winy za to, co zrobiliśmy; wstyd z powodu tego, czego nie zrobiliśmy; pragnienie, by być kochanym i komuś drogim; głęboko ukryta wrażliwość, poczucie zagrożenia i lęki.
Gdy pamiętając o tym, zwracam się ku innym – zarówno terapeutom, jak i pacjentom – przybliżam się do nich. Przechowując cudze sekrety, stałem się z czasem delikatniejszy i bardziej akceptujący.
Gdy spotykam kogoś nadętego próżnością albo pychą, czy kogoś dręczonego jedną z tysięcy ogarniających człowieka namiętności, wyczuwam ból ukrytych pod nimi sekretów i nie oceniam, lecz współczuję, a nade wszystko – czuję więź z tą osobą.
W naszej pracy możemy przekraczać samych siebie, zmieniać się i rozwijać; otrzymujemy błogosławieństwo jasnego wglądu w prawdziwą i tragiczną wiedzę o kondycji ludzkiej; ale to nie wszystko.
Stajemy przed wyzwaniem intelektualnym. Zostajemy badaczami sprawy najważniejszej i najbardziej złożonej – rozwoju i natury ludzkiego umysłu. Ramię w ramię z pacjentami delektujemy się przyjemnością wielkich odkryć – doświadczeniem „aha”, gdy rozproszone fragmenty mentalnej łamigłówki nagle znajdują swoje miejsce i zaczynają do siebie pasować. Kiedy indziej asystujemy przy narodzinach czegoś nowego, wyzwalającego i podnoszącego na duchu. Obserwujemy, jak nasi pacjenci pozbywają się starych, obezwładniających wzorców, odrywają się od zamierzchłych żalów, nabierają apetytu na życie, uczą się nas kochać – i dzięki temu z miłością zwracają się ku innym.”
Gabinet Terapeutyczny - Głogówek, województwo opolskie, niedaleko Prudnika, Głubczyc, Krapkowic, Kędzierzyna-Koźla i Nysy.